Bolestasoft - zapraszam do stawiania pytań

Kościelny proces małżeński


  • Index
  •  » Nowe forum
  •  » Kościelny proces o nieważność małżeństwa. Czas i terminy

#1 2013-07-24 15:01:32

 Arletta Bolesta

adwokat kościelny

Skąd: kraj/zagranica
Zarejestrowany: 2010-12-08
Posty: 58
Punktów :   
WWW

Kościelny proces o nieważność małżeństwa. Czas i terminy

Czas i terminy w procesie kanonicznym
W serii artykułów zatytułowanych Kościelny proces o nieważność małżeństwa. Informator praktyczny, spróbujemy, wszystkim starającym się bądź dopiero rozważającym orzeczenie nieważności swojego związku, przedstawić w zarysie najważniejsze informacje w tej dziedzinie. Kwestia terminów nie jest łatwym zagadnieniem w problematyce procesowej. Strony będące bardzo często już w nowych związkach liczą na jak najszybsze i pomyślne zakończenie ich sprawy, tymczasem sądy oceniają to z zupełnie z odmiennej perspektywy. W Kodeksie Prawa Kanonicznego są wskazane terminy na dokonanie pewnych czynności, ale przeważnie ich nie dotrzymanie nie powoduje żadnych sankcji. Ponieważ niniejsze artykuły przedstawiają jak proces wygląda, a nie co wskazują przepisy, dlatego odwołania do norm kodeksowych o terminach będą bardzo nieliczne. Podstawowe znaczenie mają dla stron dwa terminy: na przyjęcie lub odrzucenie skargi przez sąd: jest to termin miesięczny (kan. 1506 KPK) i na zakończenie sprawy – termin roczny w pierwszej Instancji, a półroczny w instancji drugiej (kan. 1453 KPK). Trzeba już na początku zaznaczyć, że kwestia terminów przedstawia się w rozmaity sposób w różnych sądach. Jeśli chodzi o miesięczny termin na przyjęcie sprawy to jest on przeznaczony na sprawdzenie czy sprawa ma formalne i faktyczne przesłanki do jej procesowego prowadzenia. Termin ten inaczej niż inne jest zabezpieczony mechanizmem częściowo automatycznego przyjęcia skargi. Otóż po wpłynięciu skargi do sądu, jeśli sędzia w ciągu miesiąca ani nie przyjmie, ani nie odrzuci pisma, strona może domagać się od sędziego wypełnienia obowiązku (oczywiście na piśmie, aby mieć dowód) i jeśli wtedy sędzia nie podejmie działania, skarga automatycznie zostaje przyjęta. W związku z powyższym strony powinny domagać się potwierdzenia złożenia skargi (spełnia tą rolę również pocztowe potwierdzenie odbioru), a po upływie miesiąca złożyć prośbę o działanie. W przypadku braku prośby, przepis o automatycznym przyjęciu skargi nie działa. Niestety niektóre sądy odmawiają przyjmowania wysyłanych za potwierdzeniem skarg i zwracają je nadawcy. Większość sądów w Polsce zachowuje miesięczny termin dość sumiennie lub nieznacznie go przekracza, np. sąd katowicki cieszy się pod tym względem wysoką sprawnością. Istnieją jednak sądy, które prowadzą praktykę zapisów. W uproszczeniu wygląda ona następująco: strona udaje się do sądu na rozmowę, w której wskazuje przyczynę nieważności, sędzia jeśli uzna ją za zasadną zapisuje sprawę i po około 2 latach można wnieść sprawę zgodnie z numerem nadanym podczas rozmowy. Istnieje również inna praktyka, a mianowicie sądy stosują limity, przyjmując określoną ilość spraw w danym roku np.70, a wszystkie inne, które przekroczą tą liczbę, są odsyłane na rok kolejny. Jeśli chodzi o roczny termin na rozpatrzenie sprawy, to łatwiej jest zachować go sądom o dobrze zorganizowanej działalności i mniejszej ilości spraw, jak koszaliński, radomski czy włocławski. Sądy większe, stanowiące jednocześnie sądy drugiej instancji dla innych sądów, które liczą sprawy nie w dziesiątkach lecz setkach, jak warszawski, krakowski czy katowicki, mają tą możliwość o wiele bardziej ograniczoną. Wiele zależy także od konkretnej sprawy, gdyż podręcznikowy przypadek nieważności, przy jednocześnie dobrej współpracy stron i świadków, może zostać rozpoznany bardzo szybko. Jeśli ten roczny termin zostaje znacząco przekroczony i strona żywi uzasadnione podejrzenia, że jest to skutkiem opieszałej działalności urzędników sądowych, np. długotrwałe przerwy między kolejnymi czynnościami procesowymi (zwlekanie z przesłuchaniem łatwo dostępnych świadków lub kilkumiesięczne sporządzanie opinii przez obrońcę węzła), to może pisemnie (w przypadku rozmów telefonicznych strony najczęściej proszone są o cierpliwość) zwrócić się do oficjała, aby zmobilizował pracowników sądu, a jeśli to nie poskutkuje to do biskupa, któremu sąd podlega. Stosowanie jednak tych mechanizmów winno być poprzedzone kontaktem z sądem i jak najdokładniejszym zrozumieniem przyczyn zwłoki. Praktyka uczy, że strony dla przyśpieszenia sprawy mają jednak inne dwa narzędzia. Pierwszym, to jak najwcześniejsze wniesienie sprawy, bo przyjmując, że standardowa sprawa trwa 2 lata, to wcześniejsze złożenie zapewnia wcześniejsze upłynięcie tego terminu. Co prawda jeśli istnieje szansa na pogodzenie stron i ewentualne uważnienie związku to nie należy uciekać się od razu do sądu, ale niestety strony czasem przez wiele lat odkładają zgłoszenie sprawy z różnych, czasem nieracjonalnych motywów. Nie tylko oddala je to od upragnionego wyroku, ale także utrudnia sam proces, gdyż dochodzenie do faktów sprzed lat dwudziestu jest znacznie trudniejsze od spraw zakładanych w krótkim czasie po definitywnym rozstaniu się stron. Drugą możliwością na przyśpieszenie procesu jest jego dokładne przygotowanie. Sądy mają ograniczone możliwości działania i dlatego dobrze jest je wyręczyć w niektórych czynnościach. Po pierwsze, należy dobrze przygotować materiał dowodowy – zebrać adresy drugiej strony i świadków, zebrać wszelkie dokumenty kościelne i inne, poinformować swego proboszcza o zamiarze prowadzenia procesu i poprosić go o sprawne wystawienie opinii oraz przesłanie kopii protokołu przedślubnego, kiedy tylko zwróci się o to sąd kościelny. Następnie strona wszczynająca proces powinna poinformować drugiego małżonka o tym fakcie i zachęcić do udziału w nim, podobnie jak winna zachęcić do tego swoich świadków. Jak wskazuje praktyka głównym działaniem w tym zakresie jest jednak odpowiednie zredagowanie skargi powodowej. Strony bardzo często opierają się na przykładowych skargach zamieszczonych w internecie lub książkach, co nie jest najlepszym rozwiązaniem. Po pierwsze, dobrze jeśli strona zwróci się do sądu o ewentualne wskazówki czy nawet gotowy wzór techniczno-graficzny, gdyż sądy mają w tym zakresie własne praktyki, których przestrzeganie jest nieraz przez nie tak dalece cenione, że zdarzają się odmowy przyjęcia z powodu nie zachowania postulowanej redakcji. Po drugie, skarga powinna przedstawiać wszystkie tytuły, z których sprawa winna się toczyć. Bliżej zagadnienie to zostało przedstawione w artykule poświęconym przedmiotowi sporu. Otóż w tym miejscu szczególnie pomocna może okazać się współpraca z adwokatem, natomiast w jej braku, co najmniej konieczna jest porada sądowa. Strony nie mają przeważnie należytego pojęcia o przyczynach nieważności swojego związku. Sformułowania „podstęp” czy „przymus”, które strony gdzieś wyczytają lub usłyszą, mogą wydawać się właściwe do ich przypadku, gdy w rzeczywistości potoczne znaczenie tych słów nie dokładnie pokrywa się z ich znaczeniem prawnym. Odwrotna sytuacja może mieć miejsce, kiedy strona pomija pewne tytuły, bo nie zdaje sobie sprawy, że małżonek wykluczał potomstwo ze związku albo zawierał je pod niedopuszczalnym warunkiem. Pomoc sądowa stanowi minimum, z którego strona nie powinna rezygnować, natomiast musi pamiętać o tym, że osoba udzielająca bezpłatnej porady w sądzie nieraz poprzestanie na jednym tytule, jeśli go dostrzeże, bez dociekania czy istnieją może jeszcze jakieś inne. Ponadto stany faktyczne niejednokrotnie są tak skomplikowane, że ich prawna kwalifikacja jest znacznie utrudniona. Te same sytuacje mogą zostać uznane za warunek albo symulację, podstęp lub błąd co do przymiotu, niezdolność do podjęcia jakiegoś istotnego obowiązku małżeńskiego lub wykluczenie go. Sędziowie nieraz mogą poświęcić sprawie bardzo mało czasu i ich opinia o tytule, który należy zaproponować, może okazać się błędna. Jak wskazujemy w innym artykule, zakres sporu niechętnie bywa przez sąd zmieniany w trakcie procesu, a ponieważ sąd odpowiada na pytanie o konkretną przyczynę nieważności, dlatego mimo iż małżeństwo jest faktycznie nieważne, wyrok stwierdza coś przeciwnego. W takich sytuacjach dopiero sąd II instancji może uwzględnić nowy tytuł (co również niektóre z nich czynią niechętnie) lub strona musi rozpocząć sprawę od początku w I instancji – oczywiście pod względem czasowym jest to bardzo niekorzystne. Jeśli strona czuje się pokrzywdzona to teoretycznie można wnosić skargi, żądać ukarania winnych oraz domagać się odszkodowania, ale w praktyce nie spotyka się takich sytuacji gdyż w trakcie procesu istnieje obawa o pomyślność wyroku, a po zakończeniu sprawy znika przeważnie zainteresowanie zagadnieniem.

dr Arletta Bolesta
adwokat kościelny
e-mail: a.bolesta@op.pl
http://kancelaria_porad_koscielno-prawnych.terazwww.pl/

mgr liv. Juliusz Kola
adwokat kościelny
e-mail: j_ko2@wp.pl

Offline

 
  • Index
  •  » Nowe forum
  •  » Kościelny proces o nieważność małżeństwa. Czas i terminy

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.coledylanzprouse.pun.pl www.granarutofan.pun.pl www.yourninjaway.pun.pl www.witch.pun.pl www.inicjatywalubuska.pun.pl