Arletta Bolesta - 2013-07-24 15:03:46

Czynny udział stron w procesie o nieważność małżeństwa

W serii artykułów zatytułowanych Kościelny proces o nieważność małżeństwa. Informator praktyczny, spróbujemy, wszystkim starającym się bądź dopiero rozważającym orzeczenie nieważności swojego związku, przedstawić w zarysie najważniejsze informacje w tej dziedzinie. Zwykle to jeden ze współmałżonków rozpoczyna starania o stwierdzenie nieważności swojego związku, bowiem w praktyce rzadko zdarza się, aby proces został wszczęty przez rzecznika sprawiedliwości. W obecnym artykule ukażemy, jak obie strony procesowe, tj. strona powodowa oraz pozwana, przez swój czynny udział w procesie o stwierdzenie nieważności ich związku mogą wnieść cenny wkład do treści wyroku. Obie strony powinny bowiem zdawać sobie sprawę z faktu, iż tak naprawdę to one przez dostarczone przez siebie fakty wpływają na taką a nie inną treść wyroku, wyrok nie zostaje wydany w oderwaniu od tego, co wniosą strony do procesu, to zatem m.in. strony konstruują jego treść. Tak jak czymś naturalnym jest w ogóle zaangażowanie się w przebieg procesu strony wnoszącej pozew, dodajmy zaangażowanie z jej własnej inicjatywy, tak ów udział w procesie strony przeciwnej, czyli pozwanej, może już nie być tak oczywistym. Czasami zdarza się, iż strona pozwana nie chce w ogóle brać udziału w procesie, co może stanowić utrudnienie przy wyrokowaniu, jednak brak uczestnictwa nie wyklucza wydania wyroku orzekającego nawet nieważność zawartego związku. Obecnie prześledzimy ogólnie te momenty w kościelnym procesie małżeńskim, w których udział stron może być szczególnie aktywny. W niektórych sądach kościelnych istnieje praktyka przedstawienia kopii skargi powodowej stronie pozwanej z dołączonymi od sądu pytaniami dotyczącymi m.in. zajęcia stanowiska wobec jej treści (gdy dany sąd nie stosuje tego typu praktyki, wówczas czas na zajęcie stanowiska wobec skargi przesuwa się na moment odczytu akt). Na tym etapie istnieją różne możliwości podjęcia konkretnego działania przez stronę pozwaną. W swojej praktyce proponujemy na początku zajęcie stanowiska wobec konkretnych zarzutów, o istotnym znaczeniu, aby tym sposobem niepotrzebnie nie skupiać się na małoznaczących faktach. Zarzuty można odrzucić, podając przy tym swoją wersję. Nieraz strona pozwana, samodzielnie odpowiadając na takie pismo, podchodzi do tego zadania niezwykle emocjonalnie, koncentruje się zupełnie niepotrzebnie na szczegółach, które w danej sprawie nie są istotne, które do danej sprawy tak naprawdę nic nie wniosą (nieraz spotykamy się, jak strona pozwana, odpowiadając na treść skargi, wynotowuje najważniejsze jej zdaniem błędy związane tylko z datami poszczególnych opisanych w pozwie zdarzeń, przy czym pomyłki te dotyczą nie tyle lat czy miesięcy, w czasie których dane wydarzenie miało miejsce, co dni, pomija przy tym swoje stanowisko wobec zarzucanych jej działań). Przyjęcie takiego sposobu odpowiedzi na pozew należy naturalnie odrzucić. Strona pozwana może naturalnie z zarzutami zgodzić się, jest to szczególnie cenne, gdy prowadzi się proces z tytułu symulacji. Jako drugi krok, po ustosunkowaniu się do postawionych zarzutów, proponujemy, o ile jest to w danym przypadku uzasadnione, wniesienie do sprawy nowego tytułu bądź kilku tytułów nieważności zawartego związku. Wnosząc nową przyczynę (przyczyny) należy pamiętać o podobnym charakterze powyższego pisma do samego powództwa, gdy chodzi o jego treść. Także konstrukcja odpowiedzi na powyższe pismo sądowe, a zatem najważniejsze dane, które winno ono zawierać, winna być analogiczna jak przy tworzeniu pozwu, naturalnie z zachowaniem swojej specyfiki (w artykule nt. Konstrukcji skargi powodowej opisujemy jak należy pisać pozew). Strona pozwana również ma prawo przedstawienia swoich dowodów, gdy z kolei prosi o przyjęcie do procesu nowego tytułu (tytułów) jest to już jej obowiązkiem. Dodajmy przy tym, iż do zakończenia postępowania dowodowego obie strony mają prawo przedkładania odpowiednich środków dowodowych w sprawie. Przy odpowiedzi na pozew nie wyklucza się też wyrażenia przez stronę pozwaną możliwości pojednania się ze swoim współmałżonkiem. Drugim w kolejności etapem czynnego udziału stron w procesie jest ich przesłuchanie. Przy tym trzeba dodać, iż w niektórych sądach kościelnych istnieje praktyka dopuszczenia zgłoszenia także w trakcie przesłuchania nowego tytułu bądź tytułów nieważności związku. Na tym etapie nie ma przeszkód, aby strona, przed przesłuchaniem czy swoim, czy świadków pisemnie zgłosiła sądowi propozycję pytań czy dla strony przeciwnej, czy dla samych świadków, wynika to z faktu, iż to strony najlepiej znają swój okres przed i poślubny, a dopiero po przedłożeniu sądowi skargi czy odpowiedzi na nią zdecydowały się o ujawnieniu jakiegoś nowego faktu, o który warto jednak zapytać, aby go zbadać. Warto w tym momencie zaznaczyć o wadze i użyteczności przygotowania do przesłuchania. W praktyce swojej w ramach przygotowania do przesłuchania proponujemy na początku teoretyczne wyjaśnienie stronom, ew. świadkom danego tytułu (tytułów), a następnie przechodzimy do części praktycznej, tj. dokonujemy analizy skargi, ew. odpowiedzi na nią w kontekście interesującej nas przyczyny (przyczyn) nieważności związku, aby wreszcie na zakończenie tego przygotowania przejść do wzorcowych, podręcznikowych pytań. Użyliśmy tutaj sformułowania – wzorcowe, podręcznikowe pytania, ponieważ istnieje prawny zakaz podawania konkretnych pytań do wiadomości. Zalecanym na tym etapie byłoby skontaktowanie się z adwokatem kościelnym z racji posiadania przez niego nie tylko fachowej wiedzy z dziedziny prawa kanonicznego, co wiedzy związanej ze specyfiką działania danego sądu. Doświadczenie bowiem pokazuje, że strony, ew. świadkowie chcą uzyskać odpowiedź na pytania nie tylko związane, w naszym przypadku, z częścią teoretyczną, co odpowiedź na pytania dotyczące konkretnego problemu i rozwiązania go przez dany sąd. W procesach z niektórych tytułów, jak chociażby w tych prowadzonych z tytułu niezdolności natury psychicznej do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich, wystarczającego braku używania rozumu czy przeszkody impotencji zalecanym staje się powołanie odpowiedniego biegłego, który w oparciu o akta sprawy, a ponadto bezpośrednie badanie strony, u której domniemywa się czy istnienie jakiejś wady zgody małżeńskiej, czy przeszkody, sporządza opinię. Oczywiście czymś o wiele bardziej miarodajnym jest sporządzenie tejże opinii nie tylko na podstawie akt sprawy, ale przede wszystkim na gruncie badań, co wymaga udziału strony, przy czym dopowiedzmy, że będzie to już zaangażowanie tej strony, która związana jest daną przeszkodą czy wadą. W przypadku, gdy strona ta nie podda się badaniom, to nie wyklucza to, jak już pisaliśmy, wydania opinii bez nich, a co za tym idzie wydania nawet wyroku pozytywnego. Trzeba jednak zdawać sobie wówczas sprawę, iż brak badania może stać się argumentem dla obrońcy węzła małżeńskiego przeciwko nieważności związku. Z drugiej strony, nieobecność taka bywa często również przedmiotem właściwych wniosków wyciąganych przez biegłego. Ostatnią fazą udziału stron w procesie jest otwarcie akt sprawy, czyli tzw. publikacja akt (chodzi o zaznajomienie się z nimi). Obie strony procesowe, względnie ich adwokaci czy pełnomocnicy mogą przejrzeć akta. Do momentu zamknięcia publikacji akt istnieje możliwość zgłoszenia nieraz nawet nowego tytułu (tytułów) nieważności małżeństwa, powołując się przy tym na odpowiednie fragmenty z akt oraz prosząc jednocześnie o ponowne przesłuchanie stron czy świadków, bądź też zgłaszając nowe dowody. Gdy strona (strony) nie widzą natomiast zasadności wniesienia nowej przyczyny (przyczyn), to mogą jeszcze, o ile to możliwe i potrzebne dla danej sprawy, wnieść nowe fakty, dodatkowe dowody. Strony bowiem po przeczytaniu i analizie przesłuchań drugiej strony, świadków, ew. treści opinii biegłego widzą słabe punkty dla uzyskania pozytywnego wyroku. Zależy to już od praktyki danego sądu, ale w trakcie publikacji bądź po niej istnieje również możliwość zapoznania się z uwagami przedwyrokowymi obrońcy węzła małżeńskiego. Nie można traktować ich i podchodzić do nich jak do „koniecznego zła”, są one czymś pozytywnym dla danej sprawy, bowiem zapoznając się szczegółowo z nimi strony mają możliwość odpowiedzenia na konkretne argumenty podane przez obrońcę węzła, dodajmy argumenty przeciwko orzekaniu nieważności związku, czyli mają możliwość udowodnienia, iż dany związek został zawarty jednak nieważnie. Opisany powyżej etap mający na celu zaznajomienie się z aktami sprawy i pisemne zajęcie stanowiska wobec zgromadzonego materiału dowodowego nazywamy wniesieniem głosu obrończego względnie wniesieniem pisma obrończego. Jeszcze raz powtórzmy przy tym, iż najważniejszym elementem w jego sporządzeniu jest udowodnienie przez strony nieważności zawartego związku, sposób konstrukcji jego jest czymś drugorzędnym. W swojej praktyce po dokonaniu przeglądu akt, na wzór wyroku, opisujemy stan prawny, a zatem specyfikę danego tytułu, na podstawie którego przebiega proces, następnie przechodzimy do stanu faktycznego, czyli odnosząc się do konkretnych dowodów, analizujemy je pod kątem istnienia danego tytułu, następnym etapem jest analiza ew. sporządzonej opinii w aspekcie prawnym, aspekt ten jest o tyle ważny, gdyż to prawo daje odpowiedź, kiedy zawarty związek jest ważny, a kiedy nie, kolejnym krokiem jest analiza materiału dowodowego w kontekście wystarczalności do ferowania wyroku, a następnie ustosunkowanie się do uwag przedwyrokowych, o ile takie znalazły się w aktach, na zakończenie, gdy jest to uzasadnione, prosimy o rozpatrzenie wniesienia nowego tytułu (tytułów), podając dowody przemawiające za tym, bądź prosimy o przyjęcie nowych dowodów (zostało o tym potraktowane powyżej), aby ostatecznie przejść do konkluzji. W trakcie małżeńskiego procesu kościelnego do stron mogą przychodzić różnego rodzaju pisma sądowe. Zawsze istnieje możliwość odpowiedzi na nie bądź jej zaniechania, zależy to bowiem już od treści konkretnego pisma jak i wymogów postawionych w nim przez kościelny sąd. Jednym z ważniejszych przykładów może być sądowe zawiadomienie o zmianie składu wydającego wyrok, z czym strona, strony mogą się również nie zgodzić, przedstawiając odpowiednią argumentację. Nie wykluczamy naturalnie także wnoszenie pism przez same strony w trakcie procesu (np. usprawiedliwiające nieobecność, informujące). Dla uzupełnienia warto tylko dodać o powoływaniu się w kontakcie ze sądem na konkretną sygnaturę akt po przyjęciu przez niego sprawy, a podaną przez niego, oraz o podpisywaniu swoich pism (pisma mogą być podpisywane również przez adwokata bądź pełnomocnika strony po ich zatwierdzeniu).

dr Arletta Bolesta
adwokat kościelny
e-mail: a.bolesta@op.pl
http://kancelaria_porad_koscielno-prawnych.terazwww.pl/

mgr lic. Juliusz Kola
adwokat kościelny
e-mail: j_ko2@wp.pl

www.berserkclan.pun.pl www.athenahutis.pun.pl www.mibmnst.pun.pl www.llb.pun.pl www.vwteamkutno.pun.pl